Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2011

Zdziwko

Obraz
- Piotrek! Coś Ty sobie zrobił? - zawołałam patrząc na syna, który na uszy założył coś w rodzaju ochraniaczy, a na czole miał maskę do spania na oczy. - Gdzie? - zdziwił się Pitu szczerze.

Pranie

Obraz
- Nie mogu patrzeć na ten Pani dywanik z tamtego pokoju. - pani Wala stanęła w progu podparłszy się pod boki i kręcąc głową. - Hmm? - podniosłam głowę znad klawiatury. - Pani nie miałaby nic przeciwnego by go wyprać do pralku? - Miałaby.

Spotlawienie

Obraz
- Mama, a pokas cy tez mas dziulkę w blodzie? -Nie mam - co robić. Odparłam Hance, analizującej moją twarz. - A umies lobic lulkę językiem? - Hanka drążyła dalej. -Nie umiem. - jestem jedynym nieumiejącym przedstawicielem naszej rodzinki. - To spotlaw. - zdecydowanie nakazała Hanka.

Mniodzio

Obraz
- Mama a zrobis miodowe ciastecka? - zapytał mnie Antoś. - Nie umiem... - Umies! Potseba miodu i ciasta - zapewnił mnie Tonio. Pff... faktycznie, żadna filozofia.

Skakanka

Obraz
- Hania, Ty skaces cy biegas? A moze skaces biegając? - dociekał Antek obserwując galopującą po pokoju siostrę. - Biegas skakając? - drążył. - Skacę i biegam - wyjaśniła ostatecznie Hanka-skakanka.

Wyścig?

Antek i Piotrek wpadają do przedpokoju. -Antek! Chodź, ścigamy się!-zawołał Pit i dalej się rozbierać. -A z kim? - ze stoickim spokojem spytał Toniu niespiesznie rozpinając kurtkę.

Biegamy

Obraz
Hanka wpada zasapana do pokoju, bo była akcja "Babcia! BIEGAMY!". Babcia po paru rundach galopady po mieszkaniu zpasowała. Więc szaleje dalej sama Hania i psiur i wpadają do pokoju. - No co eh Bolgo eh biegamy dalej, cy odpocinek i się yh napijemy? Bolgo nic nie odpowiedział, więc biegają dalej.

Śledzenie i trzepanie

Obraz
- Ja tes poplosę śledzia! Ja tes! - Hania rozskakała się na widok Pita zabierającego się do ryby i odsunęła swój talerzyk z serem ze szczypiorkiem. - Mozes wyciepać to do siebie - skomentowała usłużnie wymieniając się z Tatą na zastawę.

Kształt dźwięku

Obraz
Hania z przejęciem opowiada jak ją z pokoju, gdzie bawiła się klockami, wypłoszył ryk wiertarki, którą uruchomił Dziadek. - I ja się psestlasyłam, no nie dokońca się psestlasylam, ale to był taki dźfięk taki, taki ooo - pokazuje machając łapką - taki oklągły dźfięk to był. Gdybyście nie wiedzieli jaki dźwięk wydaje wiertarka, to już wiecie, okrągły.

Kto tam? Mikołaj! Jaki Mikołaj? Nie Mi kołuj tu ;-)

Obraz
Antoś przygotował małą wieczorną niespodziankę dla Hani i Piotrka. Położył przy ich łóżkach po malutkiej czekoladce. - Patscie! Mikołaj zostawił Wam niespodziankę! - zawołał. Hania rozcieszyła się klaszcząc w ręce, Pitowi coś nie pasowało, zmarszczył się i spojrzał podejrzliwie. Widząc niechybną dekonspirację Antek zaryzykował: - Dobla, zaltowałem, to nie Mikołaj tylko ja!