Prawie dwa lata temu, na jesieni posadziliśmy duży sad drzew owocowych: jabłoni, wiśni i śliw starych odmian w ramach projektu „Kosztela”. Niestety kilka drzewek po zeszłorocznej suszy zmarniało, potrzebne były mocne cięcia i wczoraj pan Grzegorz Hodun z Instytutu Ogrodnictwa Inhort w Skierniewicach, z Zakładu Zasobów Genowych Roślin Ogrodniczych przyjechał ze szczepkami do uzupełnienia sadu. Zamiast po jednej jabłoni odmiany Pepiny Londyńskiej i Cesarza Wilhelma przywiózł d wa drzewka odmiany przez którą trochę się naszperałam, bo na znamionowej tasiemce miała: Hagendornapfel i po tej nazwie nie znalazłam specjalnego zatrzęsienia informacji. Ale dotarłam w końcu także do polskiej nazwy: Jabłoń Głogówka. To szkocka odmiana, której nazwa odnosi się do zamku Hawthornden w Szkocji i głogu (nawiązanie do dość kwaskowatego smaku). Odmiana ta pochodzi z 1780 r. lub z jeszcze wcześniejszego okresu. Samo jabłko, ze względu na swój dość ponoć kwaskowaty smak, chociaż soczyste, nie prz