Posty

Tropienie i śledzenie wilka wymaga poświęceń

Obraz
Nie, nie klęczymy przed śniętym drzewem i nie całujemy pnia… może ciut głupio się przyznać, pewnie część osób popuka się w głowę… ale co tam, po wysyłaniu z euforią fot wilczych kup niewiele może człowieka skompromitować, zdradzę - wąchamy wilcze szczochy Dziwnie to może zabrzmi, ich woń nie odstręcza i ciężko ją przypisać do znanych mi zapachów. Po jej zakodowaniu, ku naszemu zaskoczeniu, byliśmy w stanie jej źródło wywęszyć i zlokalizować bez specjalnego schylania się i podczas mijania jakiegoś miejsca!! A człowieka nos jest przecież dość ułomny. Na pewnym odcinku drogi powtarzał się ten charakterystyczny zapach w niemalże regularnych odstępach. Mega interesujące doświadczenie. Zdecydowanie za rzadko poznajemy otaczający świat różnymi zmysłami, które w końcu mamy. Fajnie jest zakodować coś nowego np. dzięki węchowi. Mózg to w lot wyłapuje i jakby się tym cieszył i bawił, podrzucając ten ślad i wydobywając. Coś jak ciągłe widzenie na drodze marki jednego samochodu, na który mamy zajaw

Męczy buła

Obraz
  Na górze buły Na dole chałka Myśl o mnie czule Życie nie jebajka. Od poniedziałku mogę latać do piekarni, ale na razie się dziko zacieszam odkryciem potencjału naszego piekarnika. Ale to przejdzie. Pospamuję Was chwilę owocami zacieszu i entuzjazm mi opadnie. Wybaczcie, jeszcze dajcie mi szansę. Nie zazdrościć i się nie wyzłośliwiać, ktoś to musi jeść, a potem się wyturlać do ludzi. Jeszcze może będzie powód do polskiej satysfakcji. #zapuszczeni   #siedliskonajlepiej  

Dziś są urodziny najwspanialszej KapitHanki na świecie!

Obraz
Dziś mieliśmy je świętować w ciepełku nad Morzem Alborańskim. Ale nie polecieliśmy. Mimo, że kraj do którego mieliśmy wyjechać nie wymaga testów PCR, przetestowaliśmy się mimo to na fali obywatelskiego poczucia obowiązku. Najbardziej nalegała na zrobienie testów nasza Jubilatka i KapitHanka, wiedząc, że w szkole tuż przed feriami wiele dzieci chorowało. Oficjalnie na nic poważnego. Jeden z naszych testów, ku naszemu zaskoczeniu, wyszedł pozytywny. Powtórzyliśmy test: PCR w szpitalu (długi czas oczekiwania na wynik), antygenowy w Przychodni. Potwierdził się wynik pozytywny. Odwołaliśmy wylot.  Hity:  w przychodni pytano nas czy na pewno wprowadzić wynik do systemu..?! spotkaliśmy się z reakcjami: po co się testowaliście, skoro nie musieliście? KapitHanka ma izolację do 6.02. My rodzinnie kwarantannę do 13.02 (7+7), chyba, że testy, które zrobimy po kilku dniach wyjdą negatywne.  estem totalnie dumna z KapitHanki, bo jest superbohaterką! Uratowała swoją przezornością i postawą przed pote

Czesław

Obraz
  Czesław Śpiewak nie wyszedł dziś na swoją wachtę.   Na straży kurnika został jego synowiec Alojzy Kukuryk. Będzie nam brakowało Twojego porannego piania i biura podróży Czesiek Travel, wiodącego wycieczki.

Nieistniejący lecz możliwy aktor instrumentalny.

Obraz
Nieśmiało. Inspiracja portretem fot. autorstwa  Łukasz a Gizy. Technika (o ile to technika) namieszana  akwarela, trochę kredka, ołówek, cienkopis. #zapuszczeni   #siedliskonajlepiej #niespałacałąnocbotrzymałakredkę

Dużo różnych śladów w lesie.

Obraz
Takich zadeptanych, ale i całkiem dobrze widocznych. Po silnych wiatrach w zeszłym tygodniu, które dotknęły puszczę, również.   Natknęliśmy się też na takie, które wskazują na początki wilczej rui, albo jakieś intensywne znaczenie śladów krwi moczem. Ciekawe obserwacje. Intrygujące było też spotkanie kruków, ewidentnie się do czegoś zwoływały i komunikowały coś interesującego. Ale było to poza naszym polem widzenia. Zupełnie inaczej się nawoływały niż zwykle je słychać. Też intrygujące.  A do tego, a jakże ślady ewidentnie pijanego w belę kierowcy, który na ostrej bani i po nocy, leśną drogą, żeby nie asfaltem i publiczną szosą, wracał do domu. Tam gdzie nie trzymał go w świetle drogi jej wyższy prawy brzeg, do którego się przykleił, tam wypadał z trasy i kosił jałowce, krzaki, wężykował jakby omijał niewidoczne łosie. Kilka razy przestrzelił, zapędził się. Lekko rozmokła ziemia idealnie te wszystkie zapędy, spłoszenia, tropienia, dzikie i ludzkie demaskowała. #zapuszczeni   #ślady

Komu w drogę

Obraz
Pierwsze przewodniki po Kampinoskim Parku Narodowym autorstwa Lechosława Herza, opisują miejsca, które już nie istnieją - czy to chaty czy gniazda czapli od których wzięła się nazwa Obszaru Ochrony Ścisłej Czapliniec. Nawigują z uroczą retronostalgią: „ku rozwidleniu koło krzyża mniej wybitną drogą prosto. Droga wiedzie u podnóża niewysokiej wydmy porośniętej rzadkim borem sosnowym, a następnie pośród pól.” Na zielonej okładce możecie zobaczyć schemat terenu jaki zajmował wówczas KPN. Polecam zerknąć jak prezentuje się obecnie. #brzmijakplan   #zapuszczeni #siedliskonajlepiej   #komuwKPNtemuHerz