Dziś są urodziny najwspanialszej KapitHanki na świecie!

Dziś mieliśmy je świętować w ciepełku nad Morzem Alborańskim. Ale nie polecieliśmy. Mimo, że kraj do którego mieliśmy wyjechać nie wymaga testów PCR, przetestowaliśmy się mimo to na fali obywatelskiego poczucia obowiązku. Najbardziej nalegała na zrobienie testów nasza Jubilatka i KapitHanka, wiedząc, że w szkole tuż przed feriami wiele dzieci chorowało. Oficjalnie na nic poważnego.
Jeden z naszych testów, ku naszemu zaskoczeniu, wyszedł pozytywny. Powtórzyliśmy test: PCR w szpitalu (długi czas oczekiwania na wynik), antygenowy w Przychodni. Potwierdził się wynik pozytywny. Odwołaliśmy wylot. 

Hity: 
w przychodni pytano nas czy na pewno wprowadzić wynik do systemu..?!
spotkaliśmy się z reakcjami: po co się testowaliście, skoro nie musieliście?

KapitHanka ma izolację do 6.02.
My rodzinnie kwarantannę do 13.02 (7+7), chyba, że testy, które zrobimy po kilku dniach wyjdą negatywne. 

estem totalnie dumna z KapitHanki, bo jest superbohaterką! Uratowała swoją przezornością i postawą przed potencjalnym zagrożeniem zarażenia conajmniej 200 osób pasażerów i personelu samolotu, którym mieliśmy się przemieszczać kilka godzin.




Kochamy Cię dziko! Jesteś najwspanialsza!!

PS. Czujemy się dobrze. Nic nam specjalnie nie dolega. Hanię lekko drapalo w gardle, miała chrypę, która przeszła. 

PS2. Mamy jajka, przeprosiłam się z zakwasem. Będzie dobrze! 

PS3. Jeśli ktokolwiek będzie miał czelność i będzie na tyle głupi i chamski, żeby wyskoczyć z tekstem, że kwarantanną nałożoną na nas czy osoby, z którymi miała kontakt zrujnowała komuś ferie, to nie ręczę za siebie. Niech już się lepiej wymiksuje z kontaktów z nami dobrowolnie. 


#zapuszczeni #siedliskonajlepiej#nielecimygramywplanszowki

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Święty Graal

LeFigaro i Zofija