HotHotHotHot
Dla kogoś, takiego jak ja, kto organicznie nie znosi upałów, a za upał uważa każdą nieludzką temperaturę powyżej 21 st. C, perspektywa najbliższego tygodnia, o tym galopującym globalnym ociepleniu nie wspominając, jest porażająca. Nie ma gdzie się schować. A może rzucić to wszystko i zostać islandzkim elfem?
Poza tym pieruńskim duchotem, to dzień mega pozytywny, dostałam super niespodziankę, odebrałam wyniki rezonansu, wynik zadowalający, wszystko ok, potwierdziły się przypuszczenia, mózg mam.
Komentarze
Prześlij komentarz