Sad

Mieliśmy inspekcje sadu przeprowadzoną przez Grzegorza Hoduna z Instytutu Ogrodnictwa, Zakładu Zasobów Genowych Roślin Ogrodniczych. 
Na jesieni sadziliśmy 72 wytypowane drzewka starych odmian jabłoni, śliw i wiśni. Wszystkie się przyjęły, chociaż kilka drzewek trzeba było mocniej skrócić. Przy okazji okazało się, że... nie umiem prawidłowo ciąć sekatorem 😱. Bo nie tylko jego ostrze ma znaczenie, ale i strona ostrza, kąt cięcia względem pozostawionej gałązki/ przewodnika. Nie wiem czy już umiem, ale nabyłam świadomości, jakie ma to znaczenie... 
Udało mi się za to podejrzeć formowanie za pomocą wykałaczek, chociaż nie wierzyłam, że się utrzymają na gałązkach. 
I dostałam po uszach za wykoszenie łąki wokół drzewek, bo gdy to, co lubi jeść, ma bogato zastawiony stół, to nie polezie zżerać tego co zostało teraz jak na widelcu wystawione... A ja prawie zepsułam na tym koszeniu kosiarkę, a raczej zgubiłam śrubki od uchwytu i to całe umordowanie, w tym prawie mnie, przez Kosiarza przez wielkie Ka, było w sumie niepotrzebne. Niepotrzebnie zgubiłam te śrubki, zupełnie 🥺😢 niepotrzebnie...


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Święty Graal

LeFigaro i Zofija