Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

Godzilla

Obraz
- Dobra, ja go obudzę...! - zaoferował Tolek i zerwał się od stołu ze śniadaniem, zanim zdołaliśmy zareagować. - POCZEKAAAJ!!! - wrzasnęła Hanka za bratem. Za późno. Już zdołał przebiec korytarzem i dotarł do drzwi pokoju brata. Załomotało. Dobiegł do nas jakiś stłumony tumult. Szamotanie. - Aaaaaaa!!!!!! - rozdzierający krzyk przeciął powietrze, a zaraz potem do kuchni wpadł Antek: - Chyba przywołałem Godzillę...!!! - wysapał z przejęciem łapiąc powietrze. Istotnie, coś było na rzeczy. Ciężkie, człapiące kroki i złowrogi pomruk wypełniły korytarz. Zbliżały się. Po plecach przebiegł nam dreszcz. Spojrzeliśmy po sobie z pewnym napięciem. Czekaliśmy.  # zapuszczeni   # siedliskonajlepiej   # Godzilla

Idzie wiosna

Obraz
Zdecydowanie idzie wiosna, Pestka też zaczęła puszczać pąki. #zapuszczeni   #siedliskonajlepiej   #pąki   #Pestka   #idziewiosna

Przedwiośnie

Obraz
Z jednej strony, pod wędrujące słońce krajobraz w bladej, mglistej poświacie i połyskliwym, skraplającym się szronie, odmarzającym w promieniach. Z drugiej czysto błękitne niebo, chłodne, szaroniebieskie plamy barwne zmrożonych po nocy roślin, układające się dokładnie w konturze cienia i przeplatające się z tymi odcinanymi soczystym kontrastem, mokrymi od słonecznego ciepła.  # zapuszczeni   # siedliskonajlepiej   # 2w1

Być stułbią

Obraz
Matka jest tylko jedna. Ma też zwykle jeden mózg i przeważnie dwie ręce. Gdy wieczorem najstarsze dziecię miota się, że przecież już powtórzyło kinematykę i ma w małym paluszku, ale wywala się na pierwszym rzuconym mu pytaniu i po pięciominutowym powtórzeniu ciśnie znów by je przepytywać, bo już umie to sprawdź, zobacz, że opanowało, bo chce mieć szybko z głowy, młodsze zaczyna beczeć, ponieważ nie ma korektora i nie zrobi akapitów, a zapomniało je stosować w charakterystyce  Miziołka, którą zaczęło tworzyć jeszcze w szkole i musi skończyć, no ale mama przeczytaj czy jeśli tak napisało, to będzie dobrze i czy czegoś nie brakuje o Miziołku (czy ja w ogóle czytałam Dynastię Miziołków?!), a średnie pyta czym dokładnie jest stułbia (dżizas?!) i dlaczego nazywa się płowa (?!), to mam ochotę, ogromną, niepohamowaną ochotę... zostać w takim momencie stułbią. Chromoliłabym fakt nieposiadania korektora, a kinematykę miałabym tak naturalnie opanowaną, jak tylko parzydełkowiec potrafi mieć. 

Zlew

Obraz
Odgłosy hipopotama miotanego niestrawnością żołądkową wzburzyły spokój zacisza domowego. Gulpśpy, bulgotanie, pśpfuty i bąłbety przeplatane posapywaniem, wzdechami i pełnymi dezaprobaty pofukaniami wypełniły całą kuchnię. - Kurcze, ta przepychaczka do zlewu kompletnie nie działa! - zbulwersował się w końcu Piotr, przyjmując pełną rezygnacji pozę. - Pewnie dlatego, że ją trzymasz. - ze stoickim spokojem podsumował batalię brata Antek, nie odrywając wzroku znad zeszytu.  # zapuszczeni   # siedliskonajlepiej   # zlew

Coraz bliżej święta

Obraz
- Haniu pomożesz mi dziś pochować wszystkie świąteczne ozdoby? - spytałam córkoś z nadzieją. Łypnęła na mnie bez entuzjazmu: - Uchhhh... nie lubię tego... - No ja też. - przyznałam: - ale nie będziemy czekać do kolejnej gwiazdki. - Dlaczego? Będziemy pierwsi! To takie ekscytujące! Już się jej nie mogę doczekać!! - zawołała z dziką, nieukrywaną radością.  I weź rozbierz choinkę. # zapuszczeni   # siedliskonajlepiej   # corazbliżejświęta

Wpieniony Merlin

Obraz
- Na brodę Merlina!!! - dobiegł z łazienki niby głos Hanki, ale jakiś o 249 lat starszy i ze trzy tony niższy. Zajrzałam. Nie było tam naszej córki. Stała za to jakaś osoba o przenikliwym, acz wesołym spojrzeniu, ze zmierzwionymi, długimi włosami i w powłóczystej szacie - ni to koszuli nocnej, ni to pelerynie. Twarz skrywała za obfitą, kłębiącą się jak chmura brodą. - Wpieniło mnie... ! - oświadczyła postać. - Tak z rana? Dzień dobry... - zaryzykowałam.  #zapuszczeni   #siedliskonajlepiej   #wpienionyMerlin