Zlew

Odgłosy hipopotama miotanego niestrawnością żołądkową wzburzyły spokój zacisza domowego. Gulpśpy, bulgotanie, pśpfuty i bąłbety przeplatane posapywaniem, wzdechami i pełnymi dezaprobaty pofukaniami wypełniły całą kuchnię. - Kurcze, ta przepychaczka do zlewu kompletnie nie działa! - zbulwersował się w końcu Piotr, przyjmując pełną rezygnacji pozę. - Pewnie dlatego, że ją trzymasz. - ze stoickim spokojem podsumował batalię brata Antek, nie odrywając wzroku znad zeszytu. 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Święty Graal

LeFigaro i Zofija