Droga

Takie okoliczności przyrody mam jadąc drogą z domu do szkoły. Wczoraj spotkałam tu, już drugi raz, bielika. Zawsze się w związku z tym bardziej wlokę niż jadę (dobrze, że tu słabo z zasięgiem i sms „kiedy będziesz?” nie przychodzą tak od razu), toczę się w zasadzie środkiem drogi z głową jak na sprężynce, bo jednocześnie rozglądam się jak wariat i nieustająco popadam w zachwyt. 💙💛




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Święty Graal

LeFigaro i Zofija