Isia-Fisia czyli Kotka Miaugorzata
Miaugorzata jest kotem jedynym w swoim rodzaju. Nie tylko z powodu czasu i formy w jakiej pojawiła się w naszym życiu, wychodząc o drugiej godzinie w nocy z ciemnej, rozszumiałej, przykrytem kocykiem w gwiazdy puszczy i gadając do nas, czekających na jadące spod Rzeszowa nasze pierwsze pszczoły, z pasieki Rafał a TAKdlaPszczół . I została. Taka gadająca i otwarta na to co nowe, co za tym idzie przebojowa, choć nie brawurowa, a jednocześnie czuła, kochająca. Z tej miłości i atencji całuje i wylizuje człowieka jakby był obklejony najcudowniejszą ambrozją. Szorstki jak tarka język wciska się w zakamarki powieki, skrzydełka nosa, peelinguje czoło. Sama nigdzie nie znika, czy nie przepada eksplorując tylko sobie znane ścieżki. Za to z człowiekiem zawędruje i na koniec sadu, krzycząc tylko krok za nim, by zaczekał. Bowiem Miaugorzata jest kotem rozmiarowo kompaktowym, drobniutkim, w wyższej trawie ginie, musi sadzić susy. Jest też kotem odważnym. Nie boi się zapędzić do kurnika, gdzie tak