Kruk
Bydzie kruk. Może dlatego, że mimo iż tak w sumie niedaleko mieszkamy Warszawy, to u nas kruki często zawracają.
W zeszłym tygodniu dwa razy nie było prądu. Co przysporzyło mnóstwa radości i nieoczekiwanych sytuacji. Złapię oddech, to napiszę, bo było komicznie. Mniej śmiesznie, bo zasięgu też u nas szukać, jak wiatru w polu, a dziś mocno wieje. Wraz z zapowiadanymi deszczami i burzami, można już zbierać świeczki.
Gdy nie ma prądu, fajne jest tez to, jak robi się bosko ciemno. Żadnej łuny, nic. Za to gwiazdy widać niesamowicie, nawet te malutkie, dalekie, słabiej odbijające światło.
#zapuszczeni #siedliskonajlepiej#krukizawracają #krukczarnyjaknoc#niespałacałąnocbotrzymałakredkę
Komentarze
Prześlij komentarz