W rękawiczkach


Hania rozgibała się w przedsionku podczas ubierania do wyjścia. Na wskutek zamaszystej choreografii brat, zakładający właśnie buty, został wciśniety w szafę.
- W rękawiczkach... - Hania cedziła słowa pomiędzy zamaszystościami:
- wszystko jakoś...
- śmieszniej... - zafalowała ramionami:
- wychodzi! - stwierdziła i dodała:
- Nie wiem tylko czy żarty też. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Święty Graal

LeFigaro i Zofija