Bajo bagno
Czasem człowiek musi, bo się udusi. Wsiadłam na rower na koniec dnia, zresetować i wyciszyć głowę, bo bym niechybnie kogoś zamordowała, a tak tylko siebie. Zmordowałam. Piotr dał się kawałek wyciągnąć, ale wrócił. Niech żałuje.
Czasem człowiek musi, bo się udusi. Wsiadłam na rower na koniec dnia, zresetować i wyciszyć głowę, bo bym niechybnie kogoś zamordowała, a tak tylko siebie. Zmordowałam. Piotr dał się kawałek wyciągnąć, ale wrócił. Niech żałuje.
Komentarze
Prześlij komentarz