Asertywność poświąteczna

Świeta, święta i po świętach. I ten moment, gdy przyjeżdżasz w odwiedziny z sernikiem i babą drożdżową, a wyjeżdżasz z powrotem z uszczkniętymi sernikiem i babą oraz dodatkowo: czterema rodzajami mazurka (w domu takiego nie macie), dwoma tortami (nawet nie spróbowaliście), dwulitrowym słojem żuru (zjecie, zjecie) mięsiwem (przecież na jutro nie macie nic na obiad) i dziesięcioma czekoladowymi zajączkami (to nie dla was, tylko dla dzieci). A jak tam Wasza poświąteczna asertywność? 

#zapuszczeni #święta #asertywność


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Święty Graal

LeFigaro i Zofija