Blawo, blawo

- No i blawo, zamocyłaś mi pizamę! - naburmuszył się w łazience Antek po myciu paszczy. - Mamo, jeśli Antek mówi "brawo", to się nie przejmuj, on tak ma.. - pocieszył mnie szeptem w okolicy mego biodra Pitek.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Święty Graal

LeFigaro i Zofija