Junikorn


Jak dodać magii (nie mylić magi) życiu codziennemu? Wieczorem nasze najstarsze synu, prawie przerastające mnie wzrostem, wyfrunęło z łazienki po myciu zębów z siostrą, z frymuśnym kucyczkiem spętnym różową gumką na czubku czoła, oświadczając, że jest junikornem (tudzież monokornerem). I od razu z nieba sypnęło brokatem 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Święty Graal

LeFigaro i Zofija