Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Yoda

Obraz
Yoda to mały, czarny pies, którego mijaliśmy kilka razy w ciągu dnia w drodze do szkoły, sklepu czy domu. Imię nadaliśmy mu tak między sobą, z powodu uszu. Zwykle, widząc samochód, podbiegał i siadał tak blisko krawędzi jezdni, że zawsze zwalniałam prawie do zera i wytaczałam się aż na drugi pas z obawy, że go kiedyś potrącę. Wiedziałam, że nie jest bezdomny i mieszka w domu, zaraz przy zakręcie głównej drogi. Ale dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, co Yoda robi i że  prawie zatrzymując się na jego widok, psuję mu cały plan. Okazało się, że Yoda czekał na auta, a uściślając na duże pojazdy, najchętniej na tiry. Widząc napierającą ciężarówkę doskakiwał do krawędzi asfaltu, szybciutko siadał, podnosił nos, zadzierając głowę i... FURKOTAŁ... furkotał uszami na pędzie powietrza wytworzonego przez gnający samochód. Na jego pysku malował się wówczas wyraz tak pełen psiego uniesienia, rozanielenia i absolutnej przyjemności, że moglibyśmy się uczyć od niego czerpania radochy z prostyc

Przezorność

Obraz
Rok szkolny w stu procentach determinuje nasz rodzinny kalendarz. Wakacje, ferie, wolne dni – cieszymy się przedszkolakami, tak szybko dorastają. W tym roku ferie, w większości Polski tylko z nazwy zimowe, na Mazowszu przypadają w ostatnim terminie, tj. w drugiej połowie lutego. Zostało do nich trochę czasu, ale ponieważ, jak co roku śmigamy na narty i jak co roku dzieci zaskakują rodziców stopą  wzrostu, czekamy trochę do ostatniej chwili, by wyciągnąć ciuchy oraz sprzęt i skonfrontować je z rzeczywistością. Mamy bowiem płonną nadzieję, że przez miesiąc dzieciaki nam aż tak nie urosną, żeby spodnium narciarskie sięgało do pół łydki. A kupowanie na zapas i zawczasu, nie ma sensu, ekonomicznego też. I tak już wiemy, że Hance pożyczamy buty, bo nie wstrzeliła się w nagromadzoną rozmiarówkę o pół numeru, a najstarszy kurtkę będzie musiał pouśmiechnąć się do Dziadka w temacie kurtki. Spoko, w sumie statystycznie rzecz ujmując nie jest źle. Jednocześnie odkryliśmy, że nie tylko my przymierz

Szufladkowanie

Obraz
Szufladkowanie. Zaczyna się w zasadzie bardzo wcześnie. W pierwszych latach szkolnych czy jeszcze przed. Klocki czy szlaczki. Konstruktor czy kreator. Absolutnie humanista. Dusza artystyczna. Zdecydowanie umysł ścisły i w dodatku, na pewno, w związku z tym ma w pakiecie słuch muzyczny. Och, totalny talent językowy! I nieważne, że się człowiek do tej szuflady z hasłem humanista czy ściślak nie mieści. Jak to się nie mieści, musi. Wciska się go na siłę. I tak. - Mamo, co to znaczy mieć słuch muzyczny? - zapytała mnie córkoś. - Hmm to chyba znaczy, że potrafisz odtworzyć, w odpowiedniej tonacji jakąś melodię... - kurcze, nie znam formułki definicji. - Podobno mam słuch muzyczny. Po kim mogę go mieć? - drążyła Hania. - A musisz mieć po kimś? - odbiłam pytanie pytaniem. - Chyba tak. - zawahała się. - Skoro tak, to baza jest spora. - zaczęłam się śmiać. - A czy to znaczy, że jestem bardziej humanistką czy ścisła? - zapytała po chwili, niestety. - Myślę, że to bardziej zależy od tego, co

Stalking

Obraz
Podobno, gdy ktoś ma swojego hejtera, to jest już godzien uwagi. Swojego hejtera nie mam, ale mam za to stado stalkerów... dla nich jestem wręcz obsesyjnie godna uwagi  🤣 🤣 #siedliskonajlepiej   #zapuszczeni   #zakurzeni #stalking   #SzczucieDrobiem

Monitoring

Obraz
Podlegamy pod lokalny, żeby nie powiedzieć sąsiedzki monitoring. Kontrolne, inspektorskie przeloty, a czasem nawet i małe prowokacje w wydaniu przepięknego, acz śmiertelnie niebezpiecznego drapieżcy, nie są może aż tak częste, jednak na tyle regularne, że mamy się na baczności. A głównie kury. Przecież to one, już dwie, straciły życie w wyniku spotkania z tym monitoringiem. Generalnie to Czesiek  stoi na straży i wszczyna alarm, gdy tylko spostrzeże coś niepokojącego. A drze się tak, że trudno nie zorientować się, o co chodzi. Dziś wprawdzie wydarł się na „chemitreilsa”, w sensie na smugę samolotu, ale nikt nie jest idealny. Jednak, gdy wokół kurnika w pewnym momencie opustoszało niepokojąco, a wiedziałam, że towarzystwo siedziało w wolierze, wzułam kaloszki, podciągnęłam je pod paszki i poszłam sprawdzić, o co cho. Czesiek wystawał z kurnika drąc dzioba, a dziewczyny poukrywały się pod i w kurniku, który, gdyby nie kogut, wydawałby się wymarły i opuszczony. Stanęłam rozglądając się, c

Urodziny KPN

Obraz
Dziś 61. rocznica powstania Kampinoskiego Parku Narodowego. Nie byłoby go bez starań między innymi Jadwigi i Romana Kobendzów – małżeństwa badaczy geografki i botanika. Początki ich pracy przypadły na czasy po I wojnie światowej. W tym czasie Puszcza Kampinoska przypominała pobojowisko. W czasie wojny płonęły tutaj wsie i drzewa. Ludność ukrywała się na uroczyskach. Drzewa ścinano, wykorzystywano na miejscu lub wywożo. Wiatr rozwiewał łuki wydm, zniekształcając je. Mimo to puszcza odradzała się. Po wojnie wszyscy skupili się na odbudowaniu kraju. Inny cel miał profesor Stanisław Lancewicz z Wydziału Geografii UW. Postanowił przy pomocy swoich studentów uzupełnić braki w dziedzinie geografii Polski. Uważnie rozdawał tematy prac dyplomowych tak aby badania studentów objęły całą Polskę. Jego studentka Jadwiga Kaczorowska (przyszła Pani Kobendza) miała do wyboru albo Jurę Krakowsko-Częstochowską skąd pochodziła lub Puszczę Kampinoską. Wybrała pobliską puszczę. Jej kolega z botaniki Roman K

Pozamiatane

Obraz
Pozamiatane. #siedliskonajlepiej   #zapuszczeni   #landszaft

Władzia Dupietek

Obraz
Sorry. Znowu szczuję drobiem. Tym razem w wersji: porcja rosołowa nejked.  Pure Porn. Et voilà. W roli głownej, pardone pupnej: Władzia Dupietek.  Bolka Krzywousta: -Eksjuzmę czy Ty przypadkiem przed chwilą nie zakamerowałaś mej koleżanki, hę? A RODO...?!?! Nie ma jak sfotobombować ujęcie. Ze specjalnym pozdrowieniem dla Fanki  Agata PS. Tych, którzy się martwią, taka goła doopka to efekt pofermowy. Kurka jest adopciakiem z fermy przemysłowej niosek. Nie jest to wynik jakieś autoagresji, wzajemnego hejtu czy choroby. # zakurzeni   # SzczucieDrobiem   # PurePornHen   # PorcjaRosołowa # FotoBombing   # RODO 🙃   # kurczakiadopciaki

Las się żyje!

Obraz
Las się żyje  😉   🌲 🌳 🍃 🍂 # HaniaNaLeśnychDróżkach   # zapuszczeni

Spacer

Obraz
Bardzo lubimy chodzić na spacery. Rodzinnie, do puszczy. W niedzielę wybraliśmy się na szlak: Wiersze-Karczmisko-Mogiła Powstańców-Wiersze. Tylko wolontariuszy WOŚP brak   😞 # zapuszczeni   # KampinoskiParkNarodowy

Włochy

Obraz
Uchhhh jak ja tego wprost nie znoszę!! Człowiek wchodzi sobie pod prysznic, szoruje się dokładniusio. Czyściusi, pachnący wychodzi z kabinki się wysuszyć, czyni jeden, góra dwa kroczki po dywaniczku, stawia stopkę na ręczniczek i... okazuje się, że w ciągu tych dwóch kroków stał się Hobbitem?! Dwa kroczki i pozbierane wszystkie zagubione włochy męskie, które się przyklejają, oblepiają i lgną. Nawet łysy facet ma pierdylion innych owłosionych miejsc na swoim ciele z których si eje. Włoch spod pach, wbijający się mikrotrymik z brody po goleniu, pofalowany z piszczelka czy sprężynka z klaty albo fafoł z pępka i tkwi sobie potem taki na dywaniku i tylko czyha na mokrą stopę, by się przykleić.  😬  bleee... a trzech mężczyzn w domu..? Mężczyzn-czyściochów? Oddaję sprawiedliwość, długie snuje włosowe z damskiej głowy, równie mnie wkurzają, zwłaszcza, gdy szoruję łazienkę, a snuja przykleja się do kafelka tak, że nie chce się odkleić, a potem gdy już myślę, że ją starłam i wywaliłam, okaz

Vogue

Obraz
Strike a pose, vogue vogue vogue Let your body go with the flow go go vogue c’mon  🤩 # siedliskonajlepiej   # zakurzeni   # zapuszczeni   # Zbysia   # StrikeAPose   # Vogue # SzczucieDrobiem

Pralka plus

Obraz
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że na jedno dziecko w rodzinie powinna przypadać jedna pralka. A i tak kurcze blade praktycznie codziennie wyciągam z kosza na pranie i odnoszę właścicielowi upchniętą tam bluzę czy spodnie, które rzeczony/ lub rzeczona miało na sobie RAZ, słownie JEDEN R...A...Z...?! Kurde?! Helou? Wyrosłeś z rzygania marchewką i robienia kupy przez plecy na brzuch?! Nie wycierasz już w spodnie rąk po przetarciu dzioba usmarowanego nutellą?! Nie wcierasz wieczne go, przedszkolnego gila w rękawy?! MY TEŻ NIE! Dlatego z Tatusiem oszczędzamy wodę, szambo i nie narażamy wielorybów na połykanie mikroplastiku zamiast planktonu, więc nosimy w domu dresik do wypchania kolanek! Takie niby czyściochy, a do mycia zębów trzeba gonić! PS. Jest na to pewien sposób. Hanka ostatnio weszła w posiadanie sweterka miod-malyna - boski, bo ma włoski i... dedykowany jest do prania ręcznego i sso? Nadal karnie go oszczędza, dba, zdejmuje szybciutko i przykładnie składa. Zagadka: Ile razy był

Adopciaki

Obraz
No jak ich nie kochać? Adopciaki tak lgną do człowieka, że trzeba uważać gdzie się stąpa, by ich nie zdeptać. Interesuje je wszystko co człowiek robi, pchają się, skaczą na kaloszu, by dojrzeć co człowiek trzyma, wskakują na grzędy, aby zapuścić kuraka człowiekowi na ręce, pakują się w drogę towarzysko za człowiekiem. Zastanawiam się, jak to możliwe w przypadku fermowych niosek?! Że mimo tego, co człowiek zwierzakom robi, mają one do niego, prawie niewyczerpane pokłady dobryc h uczuć. Trzeba być totalnym zwyrodnialcem, by doprowadzić udomowione i oswojone zwierzę do ściany. Do tego znoszą, jak dla mnie, jajka-kolosy po 70-80 gramów, w stosunku do pozostałych lasek (50 gramów). Wczoraj mieliśmy znowu akcję z podniebnym drapieżcą. Czesiek narobił alarmu, darł się na pół Puszczy, a dziewczyny schował za i pod kurnik. Okazało się, że ok 10-15 metrów przed kurnikiem siedział duży, miodowobrązowy ptak drapieżny, który spłoszony przeze mnie majestatycznie odleciał. Skubanego/skubaną już

Znaczące spojrzenie

Obraz
- Haniu, nie mamy w ogóle o czym rozmawiać. - ucięłam. - Przecież nie rozmawiam... - sprostowała córkoś: - ja tylko patrzę na Ciebie znacząco.  To WSZYSTKO wyjaśnia. Nie. Nie, nie i nie. Będę twarda. Będę jak bullterrier. Będę! # siedliskonajlepiej   # zapuszczeni   # ZnacząceSpojrzenie

Wilki

Obraz
Ostatnio trafiam na wilcze kupy... Wiem, wiem, ekstra c’nie?! Ale nie trzeba się obawiać, nie zamierzam epatować nimi publicznie, tylko jak jakiś, za przeproszeniem, nienormales z dziką radością wysyłam dokumentację takiego znaleziska tym znajomym, co do których mam przekonanie, że za sianie fekalią nie usuną mnie ze swoich znajomych.  Konsultacje nie dały jednoznacznego potwierdzenia, że prawie nomen omen wdepłam w wilka, ale faktycznie wskazują na wielkie prawdopodobieństwo skrzyżowania z nim ścieżek (jeszcze jedna ewentualność zakłada dużego psa, który był uprzejmy obeżreć się padliną, ale bardziej realne jest, że to jednak wilk. Przynajmniej ja tak wolę zakładać, dla swego lepszego samopoczucia i satysfakcji). Trafiłam na dwa takie znaleziska. Więc pyk foteczki do folderu Zdjecia -> Puszcza -> Kupy -> Wilk  😀 PS. Jakby ktoś sobie życzył to podeślę  😉 ?  PS. Na fali entuzjazmu, ale żeby nie było, pyk wilk od strony, co jej nie doświadczyłam, czyli tej drugiej. Ż

Raniuszek

Obraz
Raniuszek (łac. Aegithalos caudatus) wygląda jak puchata, bawełniana kulka z długim ogonkiem. Jest malutki (jego waga zimą to jakieś 8 gramów, tyle co 1,5 tabletki na gardło), niesamowicie zwinny i szybki. Zlatuje się małym, rodzinnym stadkiem na jakiś krzak, wykonuje ekwilibrystyczne popisy na gałązkach i równie szybko znika.  Raniuszki są bardzo zżyte ze sobą: rodzinnie, partnersko i potrafią opiekować się wzajemnie stadnymi pisklakami. Bardzo lubią być ze sobą blisko. Gdy  zrobi się zimniej taka raniuszkowa rodzinka siedzi, tuląc się razem do siebie na gałązce, jak nanizane na drucik filcowe pomponiki. Na wiosnę pary raniuszków tkają w rozwidleniu cienkich gałązek niezwykłe gniazdo przypominające kosmiczne awokado wykonane z pajęczych nici, mchów i puchu. Gniazdko jest bowiem dekorowane różnymi drobinkami, porostami i liszajami. Cudnie ogląda się raniuszki szalejące w krzakach czarnego bzu. Szkoda, że tak szybko umykają. I co ciekawe, to bardzo polski ptak, występujący w całym

Adopciaki

Obraz
Adopciaki dołączyły do stadka. Obyło się na szczęście bez afer między laskami, a adopciaki od razu zaczęły grzebać i dziobać. Zwiedziły też kurnik w środku, chociaż pakowania się do niego na spanie nie ogarniają i trzeba je tam zapakować, na szczęście nie zwiewają przed człowiekiem i łatwo, bez protestów i panikowania dają się łapać. Władzia wprawdzie wystartowała do Czesława (?!  😳 ) i oberwała w czubek, ale chyba już relacje sobie poukładali. Czesława aż zapowietrzyło gdy mu  taka punkówa wyskoczyła z półobrotu i już do końca zachowywał zdwojoną czujność.  Adopciaków trochę mi szkoda, bo jedna z nich ma gołą dupcię i wygląda jak rasowa porcja rosołowa i przyznam, że przy naszych kokochach-grubochach bardziej niż marnie, ale mam nadzieję, że w tych warunkach co reszta, szybko zaczną się pierzyć i znormalnieją piórowo. Tyle nowości w pierwszym dniu Nowego Roku. Spod puszczy relacjonowałam dla Państwa ja  😉 # zapuszczeni   # zakurzeni   # siedliskonajlepiej